Słowa znanej piosenki, której melodia przewinęła się w trakcie Koncertu Jubileuszowego „Metrum”, to prawdopodobnie zapowiedź kontynuacji obecnej odsłony zespołu pod kierunkiem Barbary Krenz. Chórzyści w repertuarze rozrywkowym, który mieliśmy okazję wysłuchać podczas uroczystej gali w teatrze A. Fredry zaprezentowali się w jak najlepszej formie, a samo wykonywanie przez nich utworów przepełnione było wielką radością. Mówią o sobie, że są rodziną – to prawda dosłownie i w przenośni. Prezes senior, ojciec założyciel Zbigniew Cieśliński 40 lat temu wraz z grupą przyjaciół i pierwszym dyrygentem Bogdanem Olszakiem nadał bieg zespołowi, przez który od samego początku przewinęło się wiele osób z niecodziennymi talentami muzycznymi. Niektórzy z nich, choć nieobecni w aktualnym składzie Metrum, są wciąż aktywnymi śpiewakami, muzykami, kompozytorami, czy pedagogami. Dwa ostatnie lata Metrum, to czas w którym chór musiał zmierzyć się z trudnymi zdarzeniami losowymi. Dzięki determinacji całego zespołu, Metrum, któremu prezesuje obecnie syn założyciela – Andrzej Cieśliński – zdołało przetrwać i zbudować pod dyrekcją Barbary Krenz efektowny repertuar. Wszystkim Chórzystom, którzy od 1983 roku znaleźli się w składzie Metrum, gratulujemy osiągniętych już sukcesów i życzymy kolejnych 40 lat nowych sukcesów. Ponadto obecnemu składowi życzymy zdobywania wielu prestiżowych nagród, ciągłego rozwoju muzycznego i koncertów na całym świecie (jeśli był już mediolański Teatro alla Scala, to może czas na Carnegie Hall). Wyszukanych frazowań i pełnych fantazji rubat!!!