Centrum Kultury „Scena to dziwna” zaprasza na spotkanie z ciekawym człowiekiem. 21 października o godz. 18.00 eSTeDe gościć będzie pana Tadeusza Gajdę – podróżnika, przewodnika turystycznego, wieloletniego działacza PTTKu i klubu górskiego Ornak, zdobywcę najwyższych szczytów Europy, Azji, Afryki i Ameryk.
Piątkowe spotkanie dotyczyć będzie podróży na Daleki Wschód. Prelegent zaprezentuje własne zdjęcia i opowie o kulturze dalekowschodniej, przedstawi tamtejszy folklor, opowie także o podstawach islamu i buddyzmu w Kirgizji, nad Bajkałem i w samej Japonii. Jako, że spotkanie odbędzie się na tydzień przed świętem Wszystkich Świętych, zaprezentowane zostaną także ślady Polaków pochowanych na Syberii i w Armenii.
Tadeusz Gajda, jak sam mówi, urodzony w pobliżu Góry Chełmo (najwyższe wzniesienie województwa łódzkiego – 316 m n.p.m.), jako uczeń szkoły podstawowej często udawał się na wycieczki w jej okolice. To sprawiło, że turystyka, przede wszystkim górska stała się jego pasją. Nasz podróżnik, dalej mówi tak: „…przynależność do Klubu Górskiego zobowiązuje, więc trzeba bywać w górach i je poznawać. Już w latach 80-tych ubiegłego wieku zorganizowałem dwa obozy wędrowne w górach Bułgarii: Riłę, Piryn i Pasmo Malowicy. Często też z żoną Marią i kolegami wędrowaliśmy po Tatrach Słowackich. Później, przyszła już pora na Alpy. Były to wyjazdy z założycielem Klubu Górskiego „Ornak” – ks. Tadeuszem Haneltem. Dzięki jego zaangażowaniu i znajomościom we Francji, nasze klubowe wyjazdy były już „łagodniejsze” dla naszych kieszeni. Udało mi się dwukrotnie wejść na Mount Blanc (4607 m n.p.m.) i poznać śródziemnomorskie klimaty. Mam tu na myśli nie tylko wspomniany klimat, ale też sposób życia, kulturę, zabytki i mentalność Francuzów czy Włochów. Lata 90-te to już czas wyjazdów na Kaukaz i pierwszy 5-tysięcznik tj. Elbrus (5642 m). Udało mi się go zdobyć dopiero za drugim podejściem. Tu było zderzenie już z inną kulturą i mentalnością ludów zamieszkujących republiki po północnej stronie Kaukazu. Fascynujące były już same przejazdy pociągami przez były Związek Radziecki. Wielodniowe przejazdy w bezprzedziałowych wagonach sprzyjały zawieraniu znajomości i wymianie poglądów. Później był jeszcze wyjazd do Maroka i Ekwadoru, ale to już inna bajka …. Odważyłem się też na wyjazd do Kirgizji w Pamir. Celem wyjazdu w 2002 roku było wejście na Pik Lenina (7134 m). Inne wyjazdy m. in. do Ekwadoru, na Ararat w Turcji i na Syberię, połączone były ze zdobywaniem tamtejszych szczytów górskich. Zawsze podróżowałem z plecakiem, często z namiotem. Taki sposób poznawania świata obfitował w niespodziewane obroty zdarzeń i częste relacje z przypadkowymi mieszkańcami tych regionów. Moje zagraniczne wojaże po części zawdzięczam Stowarzyszeniu Annapurna Klub z Tychów, prowadzone przez rodzeństwo Anię i Roberta. Trwająca pandemia i ograniczenia z nią związane zniszczyły moje inne plany wyjazdowe m.in. do Azerbejdżanu…”
Te i wiele innych opowieści usłyszymy podczas spotkania w eSTeDe. Serdecznie zapraszamy na prelekcję – wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
Pan Tadeusz Gajda jest także przewodnikiem turystycznym po Szlaku Piastowskim i współtwórcą ścieżki historycznej w Jankowie Dolnym.